Ta sesja zdjęciowa była zdecydowanie inna niż wszystkie. Para młoda początkowo nie była zbyt chętnie nastawiona do wyjazdu w tym dniu - pogoda w lutym nie rozpieszczała :-) było zimno i aura nie zachęcała do wyjazdu w plener. Na szczęście termos ciepłej herbaty i wizja bezcieniowych warunków fotograficznych wystarczyły jako zachęta i udało nam się wspólnie wypracować świetny materiał.
Po dotarciu do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej pod Białymstokiem okazało się, że cały teren jest dla nas do dyspozycji - poza nami nie było ani żywej duszy! Ola i Radek pozowali świetnie, chyba wyobrażali sobie, że są w tropikach, gdyż mi osobiście zamarzały uszy i stopy od zalegającego śniegu :-) Szczęście nam dopisało - mżawka odpuściła na prawie pół godziny a okno pogodowe w pełni wykorzystaliśmy na start drona!